Znowu mnie trochę nie było, ale cóż robić - taki rok. Nonstop coś się dzieje, a to studia, a to me "życie towarzyskie", a to trochę złych chwil czy rozjazdy. Ale jestem. W międzyczasie zrobiłam kilka sesji, które staram się wreszcie obrobić, ale przez wspomniane "problemy" wyżej ciężko na to znaleźć czas.
A tymczasem przedstawiam Wam trochę zdjęć z sesji z Dorotą, z którą spotkałyśmy się po raz drugi. Dorota mieszka praktycznie 40min od mojego domu rodzinnego więc dość daleko, ale warto jeździć. Nie tyle dla efektów co i dla samej rozmowy, bo jest to niezwykła dziewczyna. I tym razem fotograficznie zrobiłyśmy coś ciekawego!:) Ogółem cała sesja to jedna wielka przygoda. Wstanie skoro świt, a nawet wcześniej. Ogarnianie się z zamkniętymi oczami oraz daleka podróż przez gęstą jak mleko mgłę. A na miejscu? Zmoczenie sobie tyłka siedzeniem na trawie, przemoczenie butów poprzez wejście do łódki, w której była woda aż po kostkę. Ale czemu nie, fajnie było móc znów zobaczyć Dorotę, Rogu oraz Wilka - mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz!:)
A wam, które najbardziej się podoba? Mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia sesja z Dorotą, ani spotkanie... Miałam szansę focić z nią w kościele w Żeliszowie, ale niestety za dużo wydatków i nie mogłam pojechać... A tymczasem do następnego!:)
To pierwsze z wilkiem jest wspaniałe! :)
ReplyDeleteJesteś cudowna!! ♥
ReplyDeleteWarto było wstać skoro świt :)) Efekty nietuzinkowe :)
ReplyDelete2 i 6 zdjęcia są najlepsze, moim zdaniem. :)
ReplyDeleteświetna sesja.
Zbieram szczęke. Jak kadry filmowe ;O
ReplyDeletePiękne kolory!
ReplyDeleteMało mi tej sesji, chcę więcej. :)
ReplyDeleteJaa... To drugie zdjęcie :O Geniusz!
ReplyDeleteNiesamowite zdjęcia jestem pod ogromnym wrazeniem
ReplyDeletebez mocnej saturacji na ostatnim było by jeszce lepsze ale i tak fajnie :)
ReplyDeleteNiezwykła sesja no i wilk!!!! Niesamowity klimat i kolory. Jakim obiektywem robione?
ReplyDeletePiękne są wszytskie, ale numer 2 jest po prostu perfekcyjne, 6 też lubię. Pozdrawiam :-)
ReplyDelete